piątek, 31 sierpnia 2012

Międzynarodowy dzień bloga

Dzisiaj, czyli 31 sierpnia "obchodzimy" Międzynarodowy dzień bloga. Wszystkim blogom, blogerkom życzę wszystkiego najlepszego z tej okazji. Wytrwałości, rzetelności, uczciwości, ciekawych postów, pasji i wszystkiego czego sobie życzycie !
Dwa dni temu sama obchodziłam małe święto, więc  sobie życzę tego samego!
Jednocześnie przepraszam Was, że ostatnio się nic nie pojawia ale moje życie zmienia się o 1000%. Jak tylko ogarnę wszystko wrócę do Was.  :)))))

czwartek, 9 sierpnia 2012

Lekki, letni TAG

Zapraszam na letni TAG :) Zastałam zatagowana przez Magdę

1.Jakie są Twoje ulubione lody?
Ja raczej lodów nie jadam, ale jeśli jest już tak gorąco, że trudno wytrzymać to pozwalam sobie na porzeczkowe lody z firmy Admat - mimo, że są na śmietanie są lekkie i co najważniejsze kwaśne. Ostatnio również dzięki mojej córci odkryłam wodne lody Frugo - pyszotka.
2.Twój ulubiony owoc?
Jeśli chodzi o lato to zdecydowanie arbuz, szczególnie odpowiednio schłodzony.

3.Japonki, sandały czy baleriny?
Wszystko! Najczęściej japonki, wieczorami sandały a gdy jest chłodniej balerinki. /odpowiedź z bloga Magdy, ale nic dodać nic ująć/ :)

4.Jaki lakier lubisz na stopach? French, jeden kolor czy bez lakieru?
Nóżki maluję zwykle na jeden kolor, najczęściej dość wyrazisty i czasami traktuje je jeszcze jakimś toperkiem z brokatem lub innymi drobinkami.

5.Preferujesz bikini, tankini czy strój jednoczęściowy?
Ze względu na gabaryty preferuję stój jednoczęściowy i sarong :)

6.Jak lubisz się opalać? Samoopalacz, solarium czy słońce?
Jeśli już leżę na słońcu to tylko na wodzie /Izz gdzie ta nasza słynna wyspa??/
7.T-shirt czy top?
T-shirt

8.Spodnie, krótkie spodenki czy spódnica?
Noooo to pytanie zdecydowanie dla mnie.
Noszę spodnie przez cały rok! Na wczasach i na działce krótkie spodenki.
Kiedyś moja teściowa zarzuciła mi, że nie mam spódnicy, więc poszłam do SH  kupiłam spódnicę za 3zł i teraz nie może mi powiedzieć, że nie mam. Mam, ale nie noszę :)
9.Gładka skóra- golenie, woskowanie czy depilator?
Niestety woskowanie mi nie służy, więc pozostaje mi golenie.

10.Baseny czy jezioro?
Zdecydowanie jezioro !!
  
Taguję wszystkich, którzy mają ochotę na coś lekkiego, łatwego i przyjemnego.
A Wy lubicie Tagi?

środa, 8 sierpnia 2012

Miękki balsam do ciała - DIY

Bardzo lubię różne balsamy, mleczka i inne mazidła do ciała. Jeśli tylko nie ma wielkiego upału wcieram w siebie co tylko mam pod ręką. Dzisiaj chciałabym pokazać wam w jak bardzo prosty sposób stworzyć własny balsam bez dodatków chemicznych, zupełnie naturalny i dobrze się sprawujący. Ja używam go szczególnie po całym dniu spędzonym na dworze i kiedy moja skóra jest bardzo przesuszona. Dzięki natłuszczającym i nawilżającym właściwościom możemy go nakładać na całe ciało jak i na spękane łokcie, pięty a nawet możemy użyć go jako balsamu  do ust.

Mój balsam zrobiłam z :
- 20 gram masła shea
- 20 gram oleju kokosowego cooco
- wosku pszczelego /2 łyżeczki od herbaty/
oraz kilku kropel spożywczego olejku cytrynowego  aby nadać mojemu balsamowi ładny zapach.
Olejek eteryczny tak na prawdę możemy zastosować jakikolwiek, wszystko zależy od naszych upodobań.

Półprodukty należy rozpuścić w kąpieli wodnej trwa to około 7-10 minut, na końcu dodać olejek zapachowy. Ja do swojego balsamu użyłam niewielkiej ilości biało-złotego cienia do powiek, aby na skórze balsam dawał lekki efekt glow.
Balsam dzięki olejowi kokosowemu i olejkowi cytrynowemu ma obłędny zapach.

Mój balsam zamieszkał w mini szklaneczce po świeczce z Ikea :)
Jak Wam się podoba?

czwartek, 2 sierpnia 2012

Grzech, grzech, grzech

Tak wiem, zgrzeszyłam okrutnie. Nie chce być hipokrytką, że niby jedno mówię "piszę" a robię inaczej. Ale nie popadajmy w paranoję i skrajności. Przemyślałam sprawę i skusiłam się na mały skok w bok oczywiście kosmetyczny. Wszystko dotyczy firmy Yves Rocher. Kilka dni temu w poście jamapi przeczytałam o dobrej okazji którą można było trafić na gruponie. Otóż za grupon za 29zł mogliśmy dostać kosmetyki o wartości 60zł a za grupon 45zł kosmetyki o wartości 100zł. Ja skorzystałam z tej drugiej opcji. Postanowiłam jednak, że mój zakup będzie przemyślany i dokładnie sprawdzony. Wolałabym, żeby nie trafił mi się żaden bubel. Jednocześnie wczoraj w skrzynce pocztowej znalazłam kupon urodzinowy na 40% off. Jeszcze fajniejsze było to że wszystkie promocje w gruponie się łączą wiec obowiązują ceny promocyjne a nie regularne.
Moim łupem więc padły /bez żadnej dopłaty/ :
1. Olejek pod prysznic z olejkiem arganowym -  Tradition de Hamman

Od niepamiętnych czasów, Marokanki znają sekretny sposób pozyskiwania oleju arganowego. Jego tysiące zalet prawiły, że został on nazwany „ Marokańskim złotem”. Wbogacony w olejek arganowy z upraw ekologicznych, olejek pod prysznic o aksamitnej konsystencji zamienia się na skórze w delikatne musujące mleczko. Odżywia skórę podczas kąpieli. Skóra jest odżywiona, aksamitna w dotyku.
2. Żel do mycia twarzy  Pure Camille

Oczyszczanie twarzy z rumiankiem bio, do każdego rodzaju cery
Żel do mycia twarzy idealny dla osób, które lubią myć twarz wodą. Zapewnia uczucie świeżości i czystości. Skóra jest głęboko i skutecznie oczyszczona.
Konsystencja :  Przejrzysty zielony żel, który w kontakcie z wodą zmienia się w piankę
Łatwo się spłukuje, nie wysusza skóry Formuła : Testowana dermatologicznie => zminimalizowane ryzyko alergii Delikatny, kwiatowy zapach
Zawiera ekstrakt z rumianku bio o właściwościach nawilżających, łagodzących, ochronnych i olejek eteryczny z palmarozy, który oczyszcza.


3. Odżywcze mleczko do ciała 3w1 Nutrispecific

Skóra sucha potrzebuje ukojenia. Także skóra ciała. Musisz ją odżywić, wygładzić, chronić! Balsam odżywczy do ciała ma potrójne działanie. Jego formuła bogata w mleczko z oleosomów głęboko odżywia naskórek, skutecznie go chroni i wyraźnie wygładza. Skóra jest piękniejsza, odzyskuje elastyczność, staje się gładka jak aksamit.
Plusy produktu: Kremowo-mleczna konsystencja, która doskonale się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. /uwaga produkt ma zmienione opakowanie/

4. Woda toaletowa Smoothie Mango/Marakuja edycja limitowana

Odkryj wodę toaletową Mango-Marakuja inspirowaną owocowym koktajlem, która pozostawi na Twojej skórze rozkoszną egzotyczną mgiełkę. Wybraliśmy Mango i Marakuję ze względu na ich letnie zapachy. Mango, owoc słodki i pełny słońca, doskonale łączy się z marakują o soczystym, słodkawo - kwaskowatym miąższu.

Czwarta pozycja była zakupem nieco bardzie spontanicznym ponieważ wybierałam inny kosmetyk, na tym miejscu miał być olejek Bio na dobranoc, ale z tego co się zorientowałam podczas wizyty w sklepie cała seria Bio jest wycofywana, ale dlaczego nikt nie wie.
Mam nadzieję, że będę zadowolona z tych kosmetyków.
A oto właśnie moje zbrodnicze zakupy.

Cenowo wyszło nawet dobrze ponieważ dzieląc 45zł na 4 wychodzi, że każdy z produktów kosztował mnie 11,25zł.
A Wy lubicie kosmetyki  Yves Rocher?