Kilka tygodni temu dzięki uprzejmości Pani Małgosi z firmy
COOCO otrzymałam do testów olej kokosowy. Nigdy nie używałam tego typu produktów i byłam bardzo ciekawa jego działania. Okazuje się, że olej ten ma bardzo szeroki wachlarz zastosowań. Można go używać do celów tak spożywczych jak i pielęgnacyjny. Tak na ciało jak i na włosy. Cud miód i orzeszki.
tak jak podaje producent na opakowaniu jest to najzdrowszy olej świata - wysokiej jakości olej kokosowy - tłoczony jest na zimno ze świeżego miąższu kokosa, bez uprzedniego suszenia oraz bez użycia środków chemicznych i wysokiej temperatury, posiada naturalny zapach i smak. Doskonały do użytku wewnętrznego (świetnie nadaje się do smażenia i pieczenia), jak i zewnętrznego (jako najlepszy naturalny balsam do ciała, idealny do cery suchej, łuszczącej się, doskonały na maseczkę czy serum do włosów, opóźnia efekty starzenia oraz siwienia włosów). Posiada wiele prozdrowotnych właściwości, które zawdzięcza szczególnemu połączeniu kawasów tłuszczowych z innymi wartościowymi składnikami, m.in. witaminami z grupy B1, B2, B3, C, E, kwasem foliowym, potasem, wapniem, magnezem, żelazem, fosforem, cynkiem. Polecany dla ludzi z problemem nadwagi
(0 cholesterolu, 0 cukru), jak również dla wegan i wegetarian.
Coś co bardzo mnie zaciekawiło to to, że producent podaje , że
zastąpienie dziennego spożycia tłuszczów olejem kokosowym może spowodować spadek wagi o około 0,5kg tygodniowo.
Pierwsze wrażenie jakie odniosłam po otworzeniu pudełka to przecudny zapach kokosa. Miałam różne produkty kokosowe ale żaden nie pachniał tak intensywnie i niechemicznie.
Pierwszym testem był test spożywczy. Postanowiłam usmażyć jajecznicę. Chyba nie był to najlepszy pomysł ponieważ moja jajecznica miała lekki posmak kokosa i wydawało mi się że ma lekko słodkawy posmak. Postanowiłam się jednak nie poddawać i na kolejny obiad przyrządziłam "chińczyka" i to był strzał w 10! Pierś z kurczaka, warzywa /mieszanka chińska/ wszystko podsmażone na oleju kokosowym, odrobina sosu sojowego. Pyszne jedzenie, które smakuje bardzo orientalnie dzięki aromatowi oleju kokosowego.
Uznałam, że test spożywczy został zaliczony mimo małej wpadki z jajecznicą.
Kolejnym krokiem było położenie oleju kokosowego na włosy. Na suche włosy nałożyłam niewielka ilość, część wtarłam w skalp. maska okazała się bardzo fajna, bardzo ładnie odżywiła i nawilżyła moje włosy. Należy jednak pamiętać żeby zmywać ją szamponem który dobrze oczyszcza.
Taka maskę stosowałam dwa razy w tygodniu i efekt był zadowalający.
Ostatnie testy dotyczyły ciała. Niekoniecznie lubię stosować balsamy, ale testy to testy i musiałam do tego podejść profesjonalnie. Po kąpieli na jeszcze wilgotne ciało nałożyłam rozgrzany w dłoniach olej kokosowy i czekałam na efekty. Wchłaniał się dość długo, ale nawilżenie było doskonałe, a piękny zapach utrzymywał się jeszcze na drugi dzień.
Moja ocena to 4+/5 i myślę że jeśli będę miała możliwość na pewno do niego powrócę.
Skład: 90% nienasycone kwasy tłuszczowe, przewaga kwasu laurynowego (46%) nad pozostałymi kwasami daje ochronę przed infekcjami oraz wzmacnia cały system odpornościowy (podobne proporcje znajdziemy w mleku matki).
Konsystencja: poniżej 24 stopni biała masa, powyżej 24 stopni płynny lekko żółty olej, odporny na ciepło.
Olej dostępny jest na stronie
www.cooco.pl w dwóch pojemnościach: 300 ml - 39 zł i
650 ml - 69 zł. Wystarczy napisać maila do Pani Małgosi i za kilka dni możecie cieszyć się własnym olejem kokosowym.
A Wy używacie, a może używałyście oleju kokosowego?