Kilka miesiecy temu, podczas zakupów w jednym z lokalnych supermarketów w oko wpadła mi nietypowa poduszka, wzięłam do ręki, poogladałam, pomacałam, niby fajna się wydawala, ale odłożyłam na półke bo stwierdziłam, że za droga (chyba około 40 zł), myślałam o niej i myślałam a że market ten odwiedzam dość często ta sama poduksza po kilku tygodniach była na wyprzedaży, była w nieco innym kształcie, ale kosztowała zaledwie 7 zł wiec jak to mówię "żal nie wziąć". Poduszka jest podłużna, prawdopodobnie z głównym zastosowaniem na kark, ale jak dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, a jej główna zasada działania i zastosowanie jest niezmienne.
Nietypowość jej polega na tym, że wypełniona jest pestkami wiśni, które mają właściwości masujące, ale również i przede wszystkim działa jak termofor lub zimny okład. Jest to sprawdzony, tradycyjny sposób na rozgrzanie, idealne źródło ciepła dla dzieci i niemowląt /bezpieczne, bo nie grozi nam wylanie gorącej wody/. Można ją stosować na bolące mięśnie, brzuch, bóle reumatyczne, albo aby najzwyczajniej w świecie rozgrzać zmarznięte stopy w zimie. Wystarczy włożyć poduszkę na 2-3 minuty do mikrofalówki, lub piekarnika na ciut dłużej.
Kolejne zastosowanie to zimny okład, wkładamy w foliowy woreczek, i na 2 godziny do zamrażalnika. Możemy wtedy ukoić podbite oko naszego lubego, który np. walczył o nasz honor :)
A Wy jak się rozgrzewacie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz.
Jednocześnie proszę o nie reklamowanie blogów i innych internetowych produktów :)