piątek, 27 kwietnia 2012

Romantyzm :)

Witajcie kochani!
Tak właśnie nazywam moja przypadłość, która pojawia się dwa, trzy razy w roku. Reumatyczne bóle stawów dokuczają mi przeważnie wczesną wiosna i jesienią. Moje kolana i łokcie cierpią, ja cierpie i trwa to juz jak tak policzyć z 15 lat. Lekarz  mówi, że taka już moja uroda :).  Pozostawiona sama sobie postanowiłam, że szprycownie się chemią zapisaną przez lekarza nie jest zbyt pomocne.
Moja "kochana" teściowa zaczęła mi zachwalać maść końską, ale ja oczywiście podeszłam do tego bardzo sceptycznie, dla świętego spokoju dostałam odlewke na próbę i tu "szok" bóle sie zmniejszyły. Ale nie byłabym sobą gdybym nie drążyła tematu. Poszłam do sklepu zielarskiego w którym sprzedawał bardzo miły młody człowiek, powiedziałam o moich problemach z romantyzmem a On zaproponował mi maść/żel z wyciągiem z korzenia diabelskiego pazura. Diabelski pazur to roślina pochodząca z Południowej Afryki, którą stosuje się w leczeniu reumatyzmu. Ma działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne. Poprawia krążenie, rozluźnia i regeneruje zmęczone mięśnie stawów i kręgosłupa. Dzieki swojej konsystencji dobrze się wchłania. Zapach nie należy do najprzyjemniejszych, taki ziołowy, ale szybko wietrzeje i nie utrzymuje sie na skórze. jest to preparat wyprodukowany w Niemczech, ma 250ml i kosztuje tylko 9 zł.  



Kilka dni wcierania na zmiane z maścią końska od teściowej ku mojemu zdziwieniu przyniosło rezultaty, ale odlewka maści końskiej szybko się skończyła. Udałam się wiec do tego samego miłego pana i kupiłam Końską maść rozgrzewającą. Żel wyprodukowany został według tradycyjnej receptury z najwyższej jakości naturalnych surowców. Łączy działanie hydratacji żelu z przyjaznym działaniem olejków eterycznych oraz ekstraktów ziołowych. Dzięki rozgrzaniu łagodzi dolegliwości związane z dysfunkcjami stawowo-mięśniowo-kostnymi. W skład maści wchodzi min. :
• Rozmaryn lekarski - poprawia krążenie, działa pobudzająco i odkażająco;
• Mięta – odpręża i pobudza, koi ból i chłodzi, inhaluje drogi oddechowe;
• Arnika – pomaga przy zranieniach, oparzeniach i stłuczeniach, działa również na krwiaki i obrzęki pourazowe;
• Mentol – znieczula i chłodzi, łagodzi podrażnienia;
• Kasztanowiec zwyczajny – leczy odmrożenia i oparzenia, hamuje powstawanie zakrzepów, działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie;
• Kamfora – poprawia ukrwienie, rozgrzewa, dezynfekuje i uśmierza ból;
• Eukaliptus – działa przeciwbakteryjnie;
• Rumianek – przeciwdziała stanom zapalnym skóry, owrzodzeniom i oparzeniom słonecznym;
• Krwawnik – przyspiesza gojenie i ma właściwości łagodzące;
• Nasiona winogron – poprawiają przepływ krwi;
• Chmiel – działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie, kojąco i łagodząco;
• Kozłek lekarski – ma działanie rozluźniające i łagodzące;
• Sosna – rozgrzewa i odkaża;
• Nagietek lekarski – polecany przy kontuzjach, uszkodzeniach skóry, ranach, otarciach i stłuczeniach;
• Żywokost lekarski – przyspiesza gojenie się ran, stosowany przy odmrożeniach i oparzeniach;
• Lawenda lekarska – rozkurcza i regeneruje.

Może to i staromodne, ale jeśli pomaga to czemu nie :)
A w jak walczycie z bólami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.
Jednocześnie proszę o nie reklamowanie blogów i innych internetowych produktów :)