poniedziałek, 11 czerwca 2012

Czerwona glinka, czyli co moja cera uwielbia

Od chwili kiedy niewielki słoiczek czerwonej glinki zamieszkała w mojej łazienkowej szafce pałam do niej miłością nieograniczoną. Jest to jedna  z najbardziej ulubionych masek jakie kiedykolwiek miałam. Ma właściwości kojące, regulujące wydzielanie sebum, zapobiega również rozszerzaniu się naczynek. Stosuje się ją głównie do cery tłustej i normalnej. Ja kupiłam ją  na stronie ZrobSobieKrem ze względu na właściwości kojące moje rozszerzone naczynka. Stosuje ja raz, może dwa razy w tygodniu. w zależności od nastroju mieszam ja albo z hydrolatem /teraz miałam oczarowy/ a czasami dodaje olejku arganowego który działa przeciwstarzeniowo i nie pozwala naszej masce zaschnąć na skórze, przez co jest przyjemniejsza w stosowaniu.
Do wykonania maski która wystarcza na wysmarowanie twarzy i szyi wystarcza mi płaska łyżeczka produktu, a więc 50g glinki jest bardzo wydajne i wystarczy na pewno na kilkanaście razy /o ile nie więcej/, cena w stosunku do wydajności jest starsznie niska bo to jedynie 6,30zł, czyli jedna aplikacja maski to około 32 grosze :).
  Minimalnie gorzej wypada podczas zmywania jej z twarzy, ponieważ przez swoje właściwości może nieznacznie barwić nam skórę na czerwono, ale jest to efekt bardzo przejściowy i po dokładnym jej zmyciu nie będziemy miały z tym problemu. Ja używam do jej zmywania gąbeczki celulozowej z Rossmana. Choć mnie jej lekkie zasychanie na skórze zupełnie nie przeszkadza. Tym razem nie pokarzę się Wam jak wyglądam wysmarowana tą błotnisto czerwoną mazią :P.
Kilka słów od producenta :
Glinka czerwona French red clay wydobywana w kopalniach we Francji. Całkowicie naturalny produkt o najwyższej jakości, suszony na słońcu, bezpiaskowy.
Skład mineralny: kaolinit, dużo żelaza dzięki któremu zawdzięcza swój kolor, glin, miedź, kwarc, krzem, glin, magnez, sód, potas i inne mikroelementy i sole mineralne.
Wygląd i konsystencja: czerwony drobny proszek, pył.
Gęstość nasypowa: około 0.5 g na 1 ml (płaska łyżeczka 5 ml waży około 2.5 g).
Sam produkt wygląda tak:



8 komentarzy:

  1. Ooo :) A ja przymierzam się do składania zamówienia na ZSK i chyba się skuszę na tą glinkę :D

    Buziaki, Magda
    PS.Zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś dla mnie, sama mam czerwone naczynka na nosie moim nieszczęsnym, więc wypadalo by o nie zadbać :) No szkoda, że nie pokazałaś buzi ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przekonałaś mnie ;) Nie dam sie sprowokować będę silna :)

      Usuń
  3. Witaj :) tez mam skłonośc do rozszerzania sie naczynek :/ musze wypróbować tą glinkę :) pozdrawiam i obserwuje :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety naczynka są zmora wielu dziewczyn :( ale da się z nimi walczyć :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.
Jednocześnie proszę o nie reklamowanie blogów i innych internetowych produktów :)