czwartek, 26 lipca 2012

Upały, upały masssakra

I dopadło nas i to kolejny raz tego lata. Upały to dla mnie koszmarny czas, kiedy jest się w domu ściany się gotują, komody się topią, kwiaty zdychają. Istny koszmar! Kąpiel co 5 minut nie pomaga bo jak już się wychodzi spod prysznica znów pot stoi na nosie. Lody, zimna sałatka owocowa, piwko pomagają na chwilę, ale trzeba sobie jakoś radzić. Dlatego postanowiłam, że zostawię wam wymyślenie jak sobie radzić z gorącem naszego ciała od strony wewnętrznej a napiszę wam jak się schładzać i jak radzić sobie z potem, czyli zajmę się zewnętrzną stroną ciała.
Najczęściej potliwość występuje pod pachami, mimo ich bardzo częstej pielęgnacji pot pojawia się szczególnie w czasie upałów. Ja zwykle używam naturalnych dezodorantów ostatnio Crystal i myślę, że z nim zostanę. Niestety dezodorant ten nie blokuje nam wydzielania potu, ale tylko neutralizuje przykry zapach, więc może się nie sprawdzić jeśli chcemy zapobiegać mokrym plamom na ubraniach.
Nadmierna potliwość może być spowodowana chorobami takimi jak, cukrzyca, nadciśnienie, otyłość czy nadczynności tarczycy i w takich przypadkach musimy udać się do lekarza. Zakładając jednak, że nic nam nie dolega możemy podjąć próby poradzenia sobie z tym problemem w naturalny sposób.
Naturalne sposoby na zmniejszenie potliwości mogą pomóc ale gwarancji nie ma, tak jak przy niemal każdym kosmetyku, jest ryzyko.


Mimo wszystko można spróbować je zastosować i samemu stwierdzić czy działają.
Codziennie róbmy sobie kilkuminutowy okład na pachy z mocnego naparu z czarnej herbaty. Zawarta w niej tanina zmniejsza potliwość. Niekiedy aby zapobiec nadmiernej potliwości możemy zaparzyć sobie herbatkę z melisy i chmielu, ale musimy ją pić regularnie, albo zastosować kąpiel ziołową: 100 g szałwii, 50 g kory wierzby i 25 g rumianku na 4 l wody i taką mieszanka obmywać całe ciało. Aby nasze zabiegi były skuteczniejsze możemy w aptece kupić tabletki z szałwii /koszt około 8-10zł/ i zażywać zgodnie z informacją na ulotce.
Pamiętajmy również o przewiewnym ubraniu najlepiej lnianym lub bawełnianym.

A Wy jak zapobiegacie tej przypadłości?

9 komentarzy:

  1. Szałwia ładnie radzi sobie ze zmianą zapachu potu :) przetestowałam :) ja jakoś nie walczę z tym zapamiętale... jest upał, jest pot, dla ochłody naszego organizmu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh można i tak, ale ja jakokś wolę się jakoś zabezpieczyć :)

      Usuń
    2. ja też się zabezpieczam hehe ;D wiadomo, przezorny zawsze.... ale nic na siłę, nic na siłę ;D

      Usuń
  2. Ja jakoś nie odczuwam u siebie tego problemu :) Zwykły antyperspirant i bluzka na ramiączkach i jest OK :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przepadam za upalami ale nie mam szczegolnie potliwych dolegliwosci(bawelniama bluzka i antypespirant jakis naturalny i jest oki ) o wiele bardziej meczy mnie bol glowy spowodowany zmianami cisnienia... no kazdy cos ma :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczescie.... ze jestesmy rozni, ale bol glowy tez czasami doskwiera

      Usuń
  4. moze trzeba przeprowadzic sie w miejsce gdzie upaly nie doskwieraja:)haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha coś w tym jest kochana, coś w tym jest :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.
Jednocześnie proszę o nie reklamowanie blogów i innych internetowych produktów :)